piątek, 23 maja 2014

8 dzień chemii drugiego cykl...

Na początku chciała bym przeprosić za tak długą przerwę w opisywaniu wszelkich zmian zachodzących w mojej chorobie... Pięć dni chemii poszło bez żadnych komplikacji. Dzisiaj byłam na wlewce Winkrystyny... Czuję się całkiem dobrze tylko, że jestem trochę zakręcona. Lekcja niemieckiego pomimo mojego samopoczucia odbyła się naprawdę dobrze. Myślałam, że po tak długiej przerwie nie będę nic pamiętać, ale okazało się inaczej; ). 30 maja czeka mnie ostatnia chemia 2 cyklu. Po niej będę musiała zrobić wszystkie badania takie jak na początku, czyli zdjęcia obrazowe jamy brzusznej i klatki piersiowej oraz wszelkie badania związane z moim kręgosłupem. Badania później pokażą ile jeszcze chemii będę musiała dostać. Jestem przekonana, że co najmniej 2 jeszcze dostanę. Niech to świństwo usunie się całkowicie z mojego organizmu!! Teraz życzę wszystkim miłego popołudnia!! ;*

1 komentarz: